Łączna liczba wyświetleń

środa, 5 października 2011

Rehabilitacja ale JAKA?

Przeszłam w swoim życiu różne rehabilitacje. Nauki chodzenia o balkoniku, o poręczach, w basenie, prądy, przeróżne masaże  i wiele innych metod.
Lata 70-te, i  80-te, to były lata walki pozbycia się wózka inwalidzkiego a później kul, butów ortopedycznych, gorsetów ortopedycznych.
Intensywnie zaczęłam się interesować tym co naturalne, dobre i efektywne dla człowieka. Chłonęłam każdą wiedzę poza medycyną farmakologiczną, różne techniki, metody i narzędzia jakie można zastosować na swoim ciele i duszy. Teraz już wiem, że człowiek jest istotą trójwymiarową, ponieważ składa się z ciała, umysłu i duszy.
Wiem, że głównym celem terapii w każdej chorobie jest stopniowe ukierunkowanie sił i energii ciała na przywrócenie normalnych i zdrowych funkcji organizmu. Zrozumiałam, że człowiek jest mikrokosmosem wszechświata, a więc odbiciem całego Kosmosu. Człowiek stanowi niezwykle czułą stację nadawczo -  odbiorczą i natychmiast reaguje na szereg informacji wysyłanych i odbieranych z Kosmosu przez swój system nerwowy, ale nawet przez pojedyńcze komórki. Podobnie jak Wszechświat  czyli  NATURA składamy się z wody, (60%) krzemu, żelaza, wapnia, sodu, potasu, magnezu.
Człowiek wyposażony jest przez NATURĘ  w mechanizmy samouzdrawiania i jest akumulatorem zasobów energii tj: siłami życia, siłami psychicznymi lub duchowymi.
Z chwilą wynalezienia najwspanialszych ułatwień, udoskonaleń i specjalizacji dzisiejsi lekarze rozczłonkowują chorego człowieka posyłając go z kartkami do przeróżnych oddziałów, gdzie oglądają mu wyłącznie OKO, lub wyłącznie UCHO i nic a nic ich nie obchodzi wówczas wątroba, albo odwrotnie: macają pacjentowi wątrobę bez zwracania uwagi na oko. W rezultacie napływają bezduszne zmechanizowane odpowiedzi wraz ze zleceniem od lekarza co ma robić chory.
Lekarz nie potrzebuje widzieć oczu pacjenta, skoro okulista je zbadał i wydał opinię.
Symbolem stosunku do pacjenta stał się komputer diagnostyczny, który na podstawie kartek z symptomami choroby wypluwa ze swej metalowej gardzieli diagnozę wraz ze zleceniem terapeutycznego postępowania.
Tak wygląda rzeczywistość dzisiejszej służby zdrowia.
Pacjentem winien być człowiek, a nie tylko jego ciało. Tymczasem w nowoczesnej Europie lekarze doskonale znają anatomię ciała, natomiast nie troszczą się wcale o anatomię człowieka.

Musiałam zacząć działać, walczyć, uczyć się. Ale miałam mnóstwo pytań z  Kim?,  Po co?,  Jak?, Nie znam nikogo?,  Od czego zacząć, Gdzie szukać pomocy?. Niczego nie umiem?  Nie mam wykształcenia?

Magdolna

1 komentarz:

  1. Super blog..pozdrawiam i bede czesciej pisala:-)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń